Robert Kubica w jedynym z wywiadów udzielonych w Monako stwierdził, że Formuła 1 będzie trwała dalej z lub bez zespołu Ferrari i innych producentów samochodowych.
Zespół Ferrari oficjalnie zagroził odejściem z F1 jeżeli regulamin techniczny nie zostanie zmieniony i nie zostaną zniesione limity budżetu umożliwiające większą swobodę techniczną.„Nie tak dawno temu większość zespołów nie była producentami i koncernami samochodowymi. Producenci dostarczali silniki, ale zespoły były prowadzone przez prywatne firmy” mówił Kubica.
„Jeżeli zabraknie Ferrari lub innego producenta samochodowego, wszyscy bardzo szybko o nim zapomną” mówił 24-latek z Krakowa. „Oczywiście wizerunek się zmieni. Pamiętam jak Michael [Schumacher] odchodził i każdy mówił, że Formuła 1 nie będzie taka sama.”
„Sądzę również, że bardzo szybko, jak tylko sezon ruszył, nikt nie myślał o tym, że nie ma Michaela, a wyścigi nadal zachęcały i były bardzo ładne, więc Formuła 1 trwa.”
Trudno się nie zgodzić z tą wypowiedzią, że Formuła 1 będzie trwać, ale czy będzie to ta sama Formuła 1… pozostaje kwestią dyskusyjną.
22.05.2009 16:01
0
bez ferrari tez dobrze sie by ogladalo bo to co pokazuja w tym sezonie to jest kabaret
22.05.2009 16:07
0
Pewnie ze bedzie trwac. Pytanie tylko czy chodzi o ILOSC zespolów czy JAKOSC. Bo te nowe pod tym ostatnim wzgledem Ferrari nie zastapia. O historii juz nie wspomne...
22.05.2009 16:07
0
Szczerze, to mi tam na Ferrari nie zależy. Są zbyt pewni siebie i uważają się za "co by było, gdyby nie my" - a mianowicie g***o.
22.05.2009 16:10
0
A dla mnie to już nie będzie to samo. Ja na to mówię magia czarnego konika :) W tym symbolu jest to coś. Włosi mówią: wyścigi bez Ferrari są jak pizza bez ciasta. I mają rację, przynajmniej w jakiejś części.
22.05.2009 16:22
0
mi tam w sumie z ferrari czy bez jedna cholera. ale jak by nie patrzec jest najstarszym zespolem w F1 :)
22.05.2009 16:22
0
3. Za to ten portal byłby lepszy bez Ciebie, przeczytaj chociaż część historii Ferrari. 4.Zgadzam się. A Kubica teraz popełnił błąd , bo gdy Ferrari by zostało to lepiej, żeby powiedział, że F1 bez Ferrari nie może istnieć.
22.05.2009 16:22
0
z tego wynika że BMW zostaje w F1
22.05.2009 16:22
0
i watpie zeby ich tak szybko puscili beda wszystko robic zeby zespol zostal
22.05.2009 16:23
0
Panie Robercie formula to moze bez Pana istnieć bez Ferrari to jej resztki mogą trwać tylko jak długo...
22.05.2009 16:35
0
Domorosły filozof... Ta niezbyt fortunna wypowiedź może wskazywać, iż zespoły protestujące przeciwko regulaminowi na 2010 r. zostaną zmiażdżone przez FIA.
22.05.2009 16:40
0
No ładnie Robert, teraz to napewno wezmą Cię do Ferrari :-)
22.05.2009 16:41
0
No to się Robcio naraził. Nic nowego nie odkrył. Formuła1 (nazwa!) zostanie, tylko... jest chleb i chleb, kiełbasa i kiełbasa, i można by było tak wymieniać i wymieniać. 7. krz08 - to, że BMW zostaje można było już wczoraj przeczytać, ale nie tutaj, niestety.
22.05.2009 16:41
0
a ja sie zgadzam z Robertem.Ferrari jest mi tak samo obojetne jak Lola, Karola czy inna Ola.Zawsze poogladam bo lubie sporty motorowe.Juz predzej przestalbym ogladac gdyby odszedl Robert Kubica.Kiedy odszedl Hill tez myslalem, ze to juz koniec.Ale ogladalem dalej.Pozniej pojawil sie Robert Kubica.Jestem fanem BMW ale jesli odejda ja i tak pozostane.Zaczne lubic Lola-Ola a BMW pozostanie nostalgicznym wspomnieniem.Nic nie zyje wiecznie.
22.05.2009 16:49
0
Nietykalne Ferrari... Co według was będzie atrakcyjniesze do oglądania: 12 zespołów bez Ferrari, czy Ferrari + dwa, trzy inne zespoły (przypominam GP USA 2005). Na tym forum (na innych zresztą też) zapanowała jakaś psychoza: tak jakby odejście Ferrari oznaczało koniec świata. Otóż nic z tych rzeczy - na początku będzie bolało, ale jak powiedział Robert ludzie szybko zapomną. Poza tym, gdyby to McLaren tak się postawił to większość głosów wyrażałaby ogromne zadowolenie z tego powodu. A to przecież drugi z kolei najstarszy i najbardziej utytułowany zespół F1. A już głosy, że Kubica powinien siedzieć cicho, żeby broń boże nie urazić kogoś z Ferrari... To już nawet komentować się nie chce
22.05.2009 16:50
0
Brabham, Lotus, Ligier, Tyrrell, Jordan, Alfa Romeo, Cooper, Hesketh, Copersucar, Wolf, Arrows, Minardi, BRM - a mi ich nadal brakuje ;) Wiem, wiem kilka z nich jest teraz pod zmienioną nazwą niestety z powodów finansowych. Szkoda, że pasja tak została zabita no cóż taki już mój sentyment :)
22.05.2009 16:57
0
Jedna z cech Roberta jest to ze jest szczery i niemal zawsze mówi to co mysli. Dlatego uwazam ze 14. Piotre_k ma racje. Jezeli Ferrari jest normalnym zespolem to nikt o taka wypowiedz nie powiniem miec pretensji.
22.05.2009 17:09
0
14. USA 2005 to był fajny wyścig, a było tak przez Michelin, a nie Ferrari. Zrobił błąd, bo gdyby bardziej się "podlizywał" Ferrari (Ferrari to chyba lubi) to miałby większe szanse zostać kierowcą czerwonych, a kto jak kto, ale Włosi nie zapominają takich wypowiedzi ( a wiem jak jest we Włoszech).
22.05.2009 17:12
0
15.Morte - komu nie brakuje tych zespołów - zwłaszcza Minardi.... Myślę, że Robert nie przysporzy sobie większej sympatii tą wypowiedzią. Ja zdania nie zmienię - Ferrari odchodzi = przestaję oglądać "F1".
22.05.2009 17:26
0
17. Tak, wyścig był tak fajny, że publiczność aż gwizdała z tych emocji :P. Poza tym nie miałem zamiaru obwiniać kogoś o tamtą sytuację, ale jeśli już zacząłeś to wina jest po obu stronach: Michelin, bo dali złe opony i Ferrari, bo nie zgodzili się na dodatkową szykanę. A co do Roberta to nigdy w podlizywaniu się Ferrari nie pobije Fernando, który już dobre dwa lata co chwilę przypomina im o swoim istnieniu.
22.05.2009 17:32
0
18. maro1993 ja mam tak samo. Bez Ferrari nie oglądam Formuly 1. A Ferrari nie musi zakładac własnej serii, może przejść choćby do indy car (i co z tego, że się ścigają w kółko). Sorry ale tor był używany od wielu lat i jak bridgestone dał rade to i Michelline powinien. Wina jedynie po stronie Michellina. es culpi
22.05.2009 17:34
0
Coś w stylu "bez jaj też da się żyć, tylko co to za życie"...
22.05.2009 17:36
0
ht tp://ride s.webs hots.com/photo/205 4400030039409232MRZ GiO bolid już mają ;P
22.05.2009 17:38
0
W ogóle bez emocji gość... Nic nie osiągnął w tym sporcie a się wymądrza :/ Dla niego cała ta atmosfera F1 nie istnieje. Ferrari? zwykły zespól... Gp Monaco? nic szczególnego... Nie wiem po co w ogóle on jeździ skoro go to nie bawi
22.05.2009 17:39
0
Piotre_k - daj Ty już spokój temu nieszczęsnemu USA. Pewnie każdy wie co się wtedy stało, a nawet jak nie wie to niech się dowie, że GP USA 2005 nie ma nic do tematu "Co według was będzie atrakcyjniesze do oglądania: 12 zespołów bez Ferrari, czy Ferrari + dwa, trzy inne zespoły (przypominam GP USA 2005)." Tamto to była zupełnie inna sytuacja. Nikt nie mówił o rozłamie przecież. Skandal był, bo dyskusje, narady i inne takie tam pamiętam, a g...o z tego wyszło, ale to nie to samo. A ja i w tamtym GP widziałem pozytywy. Sympatyczny Tiago był na podium :)
22.05.2009 17:41
0
23. Voight so true - lepiej bym tego nie ujął. No może dodałbym, że jeździ 2 pełny rok, wygrał raz przez farta a wymądrza się jakby był Schumacherem (chociaż nawet jemu nie wypadałoby). Tak poza tym ciekawe od kiedy Kubica jest z Schumacherem na "ty".
22.05.2009 17:42
0
Szczerze mówiąc zawiodłem się na Robercie. Liczyłem, że będzie wspierać Ferrari w walce z tymi zasadami. Istniała nawet możliwość, że mógł się do nich przenieść, do pionierów w F1, ale cóż jak widać nawet tym, na których polegamy mogą nas zawieść. Przyznam się też, że chcę także tam jeździć w tej lidze, ale bez ferrari tracę ochotę, by spełnić to marzenie. Marzenie mojego życia!!
22.05.2009 17:47
0
Największym zaszczytem jest się ścigać dla ferrari. To nie żarty.Żeby im zaimponować trzeba dokonać naprawdę wiele, a gdy się już to zrobi to nie ma powodu do zmartwień, gdyż o twój rozwój w tym sporcie zadbają prawdziwi zawodowcy.
22.05.2009 17:48
0
19.@Piotrek_k - faktycznie, Fernando przy każdej możliwej okazji przypomina Ferrari o swoim istnieniu, a jednak jakiegoś szczególnego wrażenia na nich to nie robi i on wciąż tam nie jeździ. Więc Robertowi taka wypowiedź, również nie zaszkodzi. Jeśli będą go chcieli zatrudnić, to i tak to zrobią.
22.05.2009 17:52
0
Ciekawa wypowiedź i ciekawe komentarze ;) Mnie ciekawi co by było, gdyby Ferrari nie wzięło jednak udziału w 2010... Być może niektórzy by się zdziwili, jak szybko można zapomnieć nawet o takich legendach jak Ferrari.
22.05.2009 17:53
0
27. Bo Ferrari to "inna półka". Nie ma drugiego zespołu. Weźmy choćby same tradycje w F1. Kto im dorównać może? McLarren - mi ta marka kojarzy sie z biało-czerwonymi bolidami, którymi kierowali Senna i Prost, a nie srebrnymi bolidami i "kłamczuszeniem". Williams - to już nie te czasy. Byli przez pewien okres najlepsi ale to juz za nimi. Juz nie ma "Rothmans Williams Renault" tylko "ATT Williams Toyota" i takich konstrukcji jak ten rewolucyjny model z aktywnym zawieszeniem (nie pamiętam jaki to model - szesnastka?) już pewnie nie będzie...
22.05.2009 17:56
0
26,27. zgadzam się w 100% ja raczej nie będę już jeździł, bo mam pracę nie związaną z F1 :), ale też marzyłem. :) 28. Właśnie tu Fernando przypomina o pamiętliwości Włochów. Dla nie zorientowanych Fernando kiedyś "wykiwał" szefostwo Ferrari co ich bardzo zdenerwowało. Nie chce mi się pisać szczegółów.
22.05.2009 17:56
0
30. Zgadzam się w 100 %.
22.05.2009 17:56
0
29. ZbyBo Ty czegoś nie rozumiesz. Fani Ferrari jej nie zapomną bo po prostu pójdą tam gdzie ona. Prędzej zastanowiłbym się nad eutanazją formuły 1. Kiedyś na studiach pewnien doktorek tłumaczył nam, że pamięć o marce takiej jak coca cola bez reklam będzie trwać 15 lat. Ja dałbym jej 2-3 lata.
22.05.2009 17:59
0
Mimo, iż ferrari może już nie być w F1 to i tak będę próbował tam dotrzeć i przypomnieć wszystkim na czym się opierał i powinien opierać ten sport.
22.05.2009 18:00
0
33. Bonano Fani F1 to nie tylko Fani Ferrari ;pp
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się